Czytaj w przypadku mętliku w głowie z powodu duchowości

Photo by Jatin Baghel on Pexels.com

Wstałam dziś rano i poczułam Ciebie. Tak, Ciebie 🙂 Usłyszałam i poczułam w Sercu, że pora usiąść i napisać, to, co potrzebujesz przeczytać o pierwszych lub dalszych krokach w duchowości, która jest docieraniem do siebie.

No właśnie – duchowość to nie jest kolejna dziedzina wiedzy, którą trzeba zgłębiać i studiować.

Nie musisz znać wszystkich metod pracy z traumą, jeśli takie przeżycia są na Twoim koncie. I nie patrz na osoby, które już „siedzą w tym dłużej” tak, jak patrzy się w szkole na nauczyciela czy w pracy na szefa. Nie pozwól sobie uwierzyć ani nie daj sobie wmówić, że wiesz czy umiesz mniej niż ktokolwiek.

Na Twojej drodze Życia jesteś tylko Ty sam. Tylko Ty masz takie a nie inne doświadczenia. Dlatego to Ty i tylko Ty masz monopol na znalezienie drogi do siebie. Oczywiście – wokół są inni ludzie lecz i oni są w swojej drodze. Spotykacie się na jakiś czas a potem każdy rusza dalej. Tak było z koleżankami w przedszkolu, w szkole, z ludźmi ze starej pracy. Tak też dzieje się z naszymi dziećmi i partnerami. Przychodzi w końcu takie wydarzenie, że zostajesz „całkiem sam”. Dlatego to ze sobą samym naprzód trzeba nam wypracować najpiękniejszą możliwą relację. Wtedy samodzielność nie budzi naszego lęku. A niestety lęk przed byciem bez nikogo obok jest tym, co wielu z nas czuje świadomie lub podświadomie.

Trzeba nam poznać właśnie siebie. Nie – zaznać Oświecenia. Nie – poznać Boga. Nie – trafić Nieba. Nie – odnaleźć szczęście czy nawet spokój. Zarówno oświecenie, jak i Bóg, Niebo i szczęście/spokój są w Tobie. To nie są osobne miejsca, do których się dąży – to są stany, w jakich czujemy się pięknie, na swoim miejscu. Czujesz się kochany i zaopiekowany.

Nie oczekuj od innych, że zrobią to za Ciebie. To w Tobie jest pierwszy obowiązek wobec siebie zaopiekować się sobą. Nikt inny – ani rodzice, ani dziadkowie, ani tym bardziej instytucje państwowe czy nasi partnerzy – nie mają możliwości technicznie zapewnić nam głębokiego poczucia bezpieczeństwa.

Chyba, że masz taki piękny los, że w dzieciństwie otrzymałeś w domu zarówno bezwarunkową Miłość, jak i wszystkie możliwości poznania swoich granic w czułej obecności mądrego Dorosłego czyli takiego, który pozwalał dziecku doświadczać, bez podważania jego mądrości Serca. Jest to rzadkie, ale nie niespotykane – poznałam na swojej drodze i takie osoby. Zawsze to były piękne spotkania i będą zdarzały się nam w życiu coraz częściej. Bo na szczęście coraz więcej z nas z uważnością patrzy na siebie a potem również na swoje dzieci.

W dalszej perspektywie każdy skorzysta na tym, że zadbasz o siebie.

To Ty jesteś priorytetem. Nie sprawy do załatwienia.

Szukasz odpowiedzi w duchowości na pytania, gdzie nauka czy klasyczna medycyna wysiadają.

Być może czujesz się zagubiony w ogromie głosów i opcji. Już jest tak wielu coachów duchowych, a nawet certyfikowanych. A teraz jeszcze czytasz jakiegoś bloga terapeutki Dusz… I nadal czujesz, że nie wiesz. Tego jest OGROM.

I dobrze. Bo wiele osób szuka, zatem i wiele jest chętnych, by dać odpowiedzi – ludzie lubią wiedzieć. I to też jest ok. W końcu dlatego piszę – abyś też się czegoś dowiedział.

Ale ja przychodzę do Ciebie ze szklanką wody i proszę – pozwól sobie być w tym poszukiwaniu. Pozwól sobie liznąć informacji to tu, to tam. Zostań tylko z tymi osobami, gdzie czujesz się prawdziwie dobrze. Nie oszukuj siebie. Nie wmawiaj sobie, że jeśli ktoś ma ogrom folowersów, to znaczy, że jest dobry w tym, co robi. Dla jego folowersów być może tak – ale czy dla Ciebie? Czy Ty znajdziesz u niego swoje odpowiedzi?

Nie bój się odejść i szukać dalej. Nie bój się powiedzieć – nie rozumiem, co ona pisze. To znaczy, że nie dla Ciebie ona pisze. Masz nie rozumieć. Jeśli mimo to CZUJESZ, że masz czytać – to już co innego. To znaczy, że zrozumienie przyjdzie, a Ty masz po prostu być w polu, czyli w otoczeniu tej osoby. Niech takie CZUCIE Cię prowadzi.

Ja znalazłam mój ostateczny „obszar najgłębszego spokoju”. To kontakt z Duszą. Dzięki temu wiem, że nie każdy MUSI taki kontakt mieć, by odnaleźć Siebie.

Ale naprawdę warto, aby każdy miał świadomość swojej Duszy. Pracuję z dziesiątkami osób. Zarówno z osobami, które, powiedzmy ogólnie dopiero zaczynają sięgać po „swoje głębiej”. Pracuję też z terapeutami, uzdrowicielami – bywa, że z osobami, które „są w duchowości” prawie tyle, co ja na świecie. I nie ma znaczenia ile ma się lat czy wiedzy zdobyło do tej pory – to w Duszy są odpowiedzi na najgłębsze nasze pytania.

A czym jest Dusza?… Poczytaj w następnym wpisie 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: